piątek, 3 czerwca 2011

Jason Wu: Kolekcja wiosna/lato 2011 (Nowy Jork)

Boże. Musze wam powiedzieć, że w tym przypadku wszystko i się szalenie podoba. Od dziś Jason Wu zajmuje 4 miejscu

Coś wizytowego lecz bez przesady. Nie nadaje się zbytnio do pracy, choć w ostateczności można by do pracy założyć. To raczej mi przypomina wypad na delegacje, małe przyjęcie, czy coś w tym guście.


To ewidentnie można założyć do pracy w upalny dzień. Coś wspaniałego, w stylu jak '80, czy jakoś tak. Spodenki są w tym wszystkim najlepsze. Fajne, do pasa modnym paskiem. Buty również są kapitalne. Marynarka również jest bardzo ciekawa.Dłuższa niż spodenki.

 
Nie wiem na jaką okazję powstał ten strój, ale jest bardzo ładny. Zauroczył mnie piękny, czarny turban na głowie dopasowany do bluzki i butów. Buty są bardzo stylowe, rzymianki, a bluzka zachowana w pięknym wzorze.


Gdyby nie okulary w ogóle nie pokazywała bym tego stroju. Okulary nadają bardziej nastoletniego nastroju i sprawiają, że nikt nie powstydził, y się tak ubrać. Wielką słusznością jest niezastosowanie w tym przypadku popularnych okularów nerdów. Muchy - zerówki wprost idealne.



Wiem, ze to nie ma nic do rzeczy, ale muszę to powiedzieć. Ta modelka jest ohydna. Widzę ją wszędzie. Na każdych pokazach w czasopismach. Ale po cóż? Ona chyba przeżyła jakiś straszny wypadek, czy coś. Co do sukienki. Sukienka jak sukienka.Ładna, zwykła, absolutnie niedopasowana do modelki.  Podoba mi się to, że pasek i torebka są utrzymane w podobnym kolorze.


przepraszam za tą ostrą krytykę modelek, ale czy nie wydaje się ona wam krzywa? Chociaż poza tą małą ułomnością modelka wydaje mi się najładniejsza ze wszystkich. Co do sukienki przypomina mi trochę taką babciną podomkę, a zarazem elegancką sukienkę. Czyli moje wszystkie najlepsze wspomnienia.


Łał! Wszystko jest idealne. Pomysłowy garniturek, piękna, skórzana torebka, dopasowane spodnie, elegancka koszula, duża, zjawiskowa broszka i oczywiście ukochane, młodzieżowe muchy. Och chyba się zakochałam.


Jesienna, elegancka kreacja na bal. Świetna zjawiskowa, oryginalna i z pomysłem. Fajne jest to, że sukienka zmienia odcienie "raz po raz". Kolory są naprawdę świetne. Gdybym miała nazwać ten komplet była by to nazwa "pastelowa jesień".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz